Biegi całkiem krótkie i bardzo długie
- Napisane przez
- Dział: Archiwum2019
- Czytany 1496 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- 43 komentarzy
Relację zawodów, zwaną potocznie weekendową, rozpoczynamy od czwartku, bowiem w ten dzień, wieczorową porą, miał miejsce bieg niezwykły - bieg, który zgromadził biegaczy o wielkich sercach, którzy postanowili wesprzeć pogrążoną w śpiączce Dorotę. 2,2 km - niemal tyle, co nic, ponad 700 biegaczy i zebrana kwota ponad 17 tysięcy - te liczby naprawdę robią ogromne wrażenie!
O udziale naszej drużyny w II Biegu Charytatywnym dla Doroty opowiada Ewa Chećko:
"Bieg dla Doroty to swego rodzaju fenomen - już pierwsza edycja przyciągnęła ok 400 osób, tym razem na linii startu stanęło blisko 700 biegaczy i truchtaczy, choć wydarzenie odbyło się w środku tygodnia. Jak zwykle tam gdzie można komuś pomóc poprzez bieganie, nie może zabraknąć członków naszej drużyny. Tym bardziej, gdy pomocy potrzebuje rodzina drużynowego kolegi! "Są Wolniejsi" byli reprezentowani przez: Basię z Jurkiem, Rafała, Elę, Piotrka Sz., Piotrka "Faziego", Rafała, Tomka, Wojtka i Marcina - oraz rodzinnie przez naszą trójkę :) Bieg miał charakter happeningu, a organizatorzy przekazywali całość opłat startowych (ustalona była kwota minimalna) na rehabilitację mieszkanki Dobrego Miasta - Doroty. Rywalizacja sportowa miała znaczenie drugorzędne. Niemniej jednak spore grono uczestników bynajmniej nie potraktowało startu ulgowo! Finalnie Tomek stanął na 3 stopniu podium, a my staraliśmy się dotrzymać kroku Jadzilli, która na mecie zameldowała się jako druga kobieta, wyprzedzając mnie na finiszu. Najbardziej jednak cieszy piękny wynik całego wydarzenia - oprócz imponującej frekwencji zebrano niebagatelną kwotę ponad 17,8 tys. złotych z opłat startowych, darowizn i ze sprzedaży pysznych ciast. Myślę, że dla rodziny Doroty ważna jest też świadomość, że w obliczu choroby członka rodziny nie są sami. Ukłony dla organizatorów biegu - Stowarzyszenia Pozytywni Dobre Miasto!"
Przeskakujemy piątek i oto jesteśmy przy sobocie.
Jakie jest prawdopodobieństwo spotkać jakiegoś wariata z są wolniejszych na olsztyńskim parkrunie, po jednej bądź drugiej stronie mocy? 100%. Jak śmierć i podatki. Może kiedyś, w czasach zamierzchłych, bywały takie sytuacje, że nic, że zero ale opowiadane są obecnie bardziej jako mity i legendy a nie jako prawdziwe historie.
W każdym razie - ilekroć na biegu pojawia się Mariuszeczek (Mariusz Witkowski), możemy liczyć na barwną opowieść:
106 parkrun Olsztyn i inne biegi - bo w sobotę działo się sporo :)
“Dużo ludzi biegało w jakichś dziwnych biegach typu Ultra, w sumie nie wiem po co ... bo wystarczy przyjść na parkrun, nie zatrzymując się po pierwszym kółku dokręcić jeszcze 8 i mamy również swój ultra bieg i to gratis. Ale cóż nie będę komentował fanaberii tych dziwaków, którzy płacą pieniądze tylko po to aby się męczyć. Na szczęście nie wszyscy są skomercjalizowani i wybierają biegi parkrun. Mimo tego, że ten parkrun był bardzo kameralny i początkowo stał pod dużym znakiem zapytania ze względu na kłopoty ze skompletowaniem jego obsługi, to na szczęście się odbył. Mimo, że etatowy koordynator - Jarosław K. oczywiście wybrał tani lans ... że niby wolontariusz na Ultra ale tak naprawdę chodziło mu o to żeby pojawić się na niezliczonej ilości zdjęć na portalu Wiadomości ogólnopolskie. i Facebookowym Foto Olsztyn. Na szczęście Ola Tuczyńska podjęła rękawicę i została dyrektorem biegu, nie zawiedli też nasi członkowie.
Aneta Całka zaangażowała do wolontariatu swojego męża Rafała a nawet jeden Egipcjanin chorwackiego pochodzenia - Szuiram Ikswoktiw czytając o kłopotach olsztyńskiego parkrunu przyleciał specjalnie z Kairu aby oznaczyć trasę. Dodatkowo Andrzej Kowalczyk rozstawił parkrunową infrastrukturę i zajął się pomiarem czasu. A sam bieg, cóż dystans 5 km, biegłem na dwóch nogach nie za szybko ale też nie wolno. Po parkrunie miałem udać się na City Trail Olsztyn ale na szczęście w ostatniej chwili przypomniało mi się, że to ta sama trasa wokół jeziora Długiego, którą mogę przebiec w tygodniu i to bezpłatnie. :)
Wyniki: TU
A tak w ogóle to gratuluję tym lanserom, którzy przebiegli 10 i 3/5 parkrunu bez postoju (ale w Łańsku) jednak i tak najbardziej zaimponowała mi nasza Sekretarz, która jak zorientowała się, że bierze udział w komercyjnej hucpie trwającej 42 195 m i to jeszcze w imperium Tadeusza R. ostentacyjnie opuściła imprezę po 21 975 m. Wielkie brawa.”
Dementi sekretarza: czytaj TU
A skoro o tych lanserach mowa, to po sobocie przybyło nam kilku ultrasów! Oczywiście trzymaliśmy kciuki za wszystkich startujących w I Jesiennym Ultramaratonie Warmińskim Warneland, ale wiadomo - za świeżaczków najmocniej :)
Bardzo pięknie swój debiut opisał Mirek Mikita:
“Nie jestem już prawiczkiem biegów Ultra. Zostałem ULTRASEM..Zrobiłem to u siebie..na Warmii w cudownym miejscu w łańskich lasach. Zapisując się 3 m-ce temu nie do końca wiedziałem na co się piszę. Wiedziałem jedno...muszę dobiec do mety.Do biegu przygotowywałem się od czerwca.Na tydzień przed startem plecy odmówiły posłuszeństwa. Jakimś cudem...dzięki plastrom ból zmniejszył się na tyle, że mogłem założyć plecak...Adrenalina zrobiła swoje. Podczas biegu byłem cały czas w swojej strefie komfortu..nie miałem zadyszki..nic nie bolało...mięśnie pracowały..oczy cieszyły się pięknymi widokami.Towarzystwo Staśka (Guzowskiego) ..który zmagał się z kolanem..też było pomocne. Ja mu pomagałem przetrwać...on rozmawiał ze mną..Jedno słowo klucz..KURWA..znaczyło,że przechodzimy do marszu. I tak trwała nasza rozmowa...aż do 50 km...kiedy Stasiek w dzikim szale popierdzielił do mety zostawiając mnie samego..I wtedy stało się najgorsze..zobaczyłem na asfalcie napis 1500 m do mety...i głowa siadła totalnie. To były najgorsze metry w moim krótkim biegaczym życiu. Było mi już wszystko jedno...czy pobiegnę dalej...czy usiądę i się rozpłaczę..Nic nie czułem. Ale w oddali usłyszałem doping na mecie...muzykę...i NOGI CZUJĄC ZEW KRWI...SAME MNIE PONIOSŁY DO METY. Dobiegłem...dostałem medal...buziaka od mojego wiernego kibica..i jak nikt nie widział...rozpłakałem się jak dzieciak...Emocje....Wypiłem 3 bro..zjadłem wielką porcję pysznego makaronu...i o 19 zameldowałem się na uroczystości dekoracji i urodzinach Orga. Ale mój organizm się zbuntował..Nie mogłem nic zjeść...wypić..Szybko wróciłem do pokoju...szkoda, że nie mogłem potańczyć i celebrować takiego sukcesu ze wszystkimi. Noc ...koszmar...problemy żołądkowe...mało snu..Pospałem może 2 h..ale zjadłem śniadanie...weszło normalnie..apetyt wrócił. Zaliczyłem morsowanie..przyjemnie szczypało po nogach. Reasumując...wracam za rok...poprawić czas. I bez przesady...każdemu polecam taką przygodę..Poznacie samych siebie…”
Szacunek! Dla porządku: czas Mirka - 6:28:26.
Poza wyżej wymienionymi imprezami, sobota to również start cyklu CityTrail - tam również nie mogło nas zbraknąć :)
Ewa Chećko opowiedziała o starcie Jadzilli:
"Sobota, słońce i temperatura idealna do biegania - tak zaczął się cykl zawodów CityTrail. W czasie, gdy nasi ultrasi już dzielnie walczyli na trasie Warnelandu, Jadzilla pobiegła w biegu dziecięcym rozpoczynającym jesienno-zimowy cykl zawodów. W tym roku przeskoczyła do wyższej kategorii (D2: 8-9 lat), a więc ścigała się na dystansie 600 m. I wyszło jej to całkiem fajnie, gdyż po starcie tradycyjnie z końca stawki udało się jej nadrobić większość strat i finalnie zameldowała się na mecie jako druga, tuż za plecami koleżanki z którą trenuje w "Wyderkach" (Olsztyńska Szkółka Triathlonu). Była walka, były emocje :-)"
I tym optymistycznym akcentem kończymy relację. Jeśli Ty, nasz wierny czytelniku dotarłeś aż tu - również i Tobie należą się gratulacje :)
43 komentarzy
-
viagra for sale melbourne herbal substitute for viagra paypal viagra online generic http://llviabest.com/ - viagra online, 24 hour delivery ’
JbdcVonge wtorek, 19 styczeń 2021 00:56 Link do komentarza -
viagra no prescription where can i get cheap viagra in melbourne vic viagra onlie http://genqpviag.com/ - buy viagra generic online ’
LcxVonge poniedziałek, 18 styczeń 2021 22:59 Link do komentarza -
where to get the best price on cialis is there a legal generic cialis made in the united states cialis free shipping canadian http://phrcialiled.com/ - cialis only ’
JvcbxPsymn poniedziałek, 18 styczeń 2021 18:26 Link do komentarza -
viagra dubai location free trial viagra guaranteed overnight shipping viagra viagra vs cialis vs levitra reviews brand viagra 100mg viagra genric buy viagra on line viagraonline buy viagra viagra for sale on the interney buy cheap viagra online viagra 25mg vs 50mg viagra for women online australia 100mg viagra buying viagra in uk
Nlbxomilt niedziela, 17 styczeń 2021 04:03 Link do komentarza -
viagra subscription australia buy viagra through paypal is viagra covered by insurance viagra on line fast acting viagra viagra\\\' viagra australia buy viagra generic online generic viagra reviews buy viagra on line? female viagra wiki safest sites to buy viagra viagra special offers cheap viagra 100mg viagra buy reviews
Fgnhomilt sobota, 16 styczeń 2021 19:17 Link do komentarza -
buy viagra craigslist toronto female viagra uk use paypal to buy viagra? viagra suppliers online sex shop viagra viagra 500mg effervescent tablets of viagra viagra cheap overnight shippimg viagra online netherlands buy viagra in toronto viagra online melbourne viagra online purchase viagra with penis pump low cost viagra generic viagra for sale in south afriaca
JvcxPsymn środa, 13 styczeń 2021 18:07 Link do komentarza -
best drugstore moisturizer erectile dysfunction pills best drugstore bb cream
Nllpomilt środa, 13 styczeń 2021 01:29 Link do komentarza -
pharmacy discount card canadian pharmacy reviews online pharmacies
Fgvdomilt wtorek, 12 styczeń 2021 16:43 Link do komentarza -
pharmacy rx one reviews canada pharmacy reviews uk pharmacy
JtmfVonge sobota, 09 styczeń 2021 05:29 Link do komentarza -
canada online pharmacy pharmacies online pharmacy reviews
LokuVonge sobota, 09 styczeń 2021 03:27 Link do komentarza